Uwaga hejt
Niby takie powszechne zjawisko, ale tak na prawdę jakby się przyjrzeć komentarzom w internecie, to hejt występuje co najwyżej tam gdzie coś się komuś udaje, a ktoś uważa że odnoszący sukces, postępował niemoralnie, nieetycznie, czy w jakikolwiek inny sposób, przekroczył normy społeczne. Powodem hejtu może być też, zwyczajna
Z czego bierze się hejt? Po dłuższym namyśle, oglądnięciu kilku wideo na temat hejtu, dochodzę do wniosków, że hejt bierze się z niedowartościowania hejtera. Powiedzmy, że hejter widzi zdjęcie w internecie. Obraz cieszy się ogromną popularnością, ponieważ jest wyjątkowy, podoba się ogromnej ilości osób, a jego sekretem jest to, że powstał bez żadnych filtrów, żadnych udoskonaleń - widnieje w pierwotnej formie (ten przykład może dotyczyć czegokolwiek innego). I nagle pojawia się hejter - fotograf amator, który sam nie potrafiłby zrobić tak dobrego zdjęcia, któremu marzy uznanie, który również chciał być popularny, ale nie wykonał określonych działań, nie szukał rozwiązań, w efekcie czego został w miejscu. W momencie kiedy taki ktoś hejtuje, przemawia przez niego właśnie zazdrość, bo on też tak chciał, ale mu nie wyszło, kieruje nim zawiść, ponieważ on sam uważa że jego wartość nawet się nie porównuje do wartości twórcy zdjęcia. Hejtem próbuje wyrównać poziomy, chcę obniżyć wartość autora w swoich oczach, przez co poczuje się zdecydowanie lepiej bo w końcu będzie dowartościowany przez samego siebie... ba jeśli się znajdzie drugi taki hejter, to wtedy dopiero poczuje moc, bo ktoś go poprze, i uwierzy, że faktycznie ma racje.
Pamiętajmy, że kiedy ktoś w sieci nas hejtuje, prawdopodobnie jest to spowodowane nie tym, że ktoś żywi wobec nas urazę, czy nas nienawidzi, ale powodem jest problem hejtera z samym sobą, być może taka osoba nie radzi sobie z emocjami, przez co próbuje wyładować je na innych ludziach, być nie udało się takiej osobie osiągnąć wymarzonego celu, podczas gdy ktoś inny go osiągnął i to po prostu wywołało zazdrość.
PS. Podobają Ci się moje wpisy? Chcesz abym o czymś napisał? skontaktuj się ze mną: arekfornal@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz